Archive for 24 grudnia, 2008

237.Świecidełka Na Wigilijną Choinkę

24 grudnia 2008

Za chwilkę muszę zabrać się do gotowania mojej skromnej wieczerzy wigilijnej, której głównym daniem będzie łosoś w śmietanie gotowany na parze, bo tylko wtedy ma piękny smak i wygląd – w mojej skromnej opinii , oczywiście. Na te tradycyjne potrawy nie ma w moim domostwie amatorów, a sam nie dałbym rady. Rozmyślając językowo nad nazwami tych potraw znalazłem się na manowcach folkloru, astrologii, religii i kilku innych nauk w bocznych ulicach wiedzy. Zacznijmy od Ryb, bo one są silną wskazówką, że Jezus urodzil się pod tą konstelacją niebios która dziwnym trafem jest przeciwnym biegunem Panny. A to ci ładna astrologiczna szopka, bo w tej stajence betlejemskiej były pewnie inne konstelacje reprezentowane jak np Byk, Baran i Koziorożec. Ten ostatni miał powiązanie ze żłobem, ale w postaci Jednorożca, który jest wspomniany w Biblii. Tak więc zupa rybna, śledź i karp to symbole Jezusa, awatara Wieku Ryb, który dobiega końca, aby ustąpić miejsca Wodnikowi. Co będziemy jedli i pili na cześć następnego awatara i nowej religii tego jeszcze nie wiemy. Popularność karpa zawdzięczamy pogańskim okrzykom podczas Saturnalii grudniowych „Carpe diem!” co Polacy sobie przetłumaczyli na „karp na codzień”, chociaż Rzymianie raczej zachęcali do „używania dnia” (i nadużywania w Saturnaliach). Barszcz był początkowo warzony z zielska zwanego barszczycą albo świnim barszczem. Ciekawe, że jego łacińska nazwa jest „Herculaneum” (12 prac-12 apostołów-12 potraw?), ale może ktoś miał dość tego zielska, zmienił go na buraki i rzekł „i Burak zupa, kiedy gości kupa” albo coś w tym rodzaju. Pierogi są podejrzanym daniem, bo „pir” to starosłowiańska „biesiada”, ale czy te farszowane gnioty można obdarzyć takim pięknym słowem? Kluchy z makiem – to przemycanie psychotropicznego środka wywołującego wizje i halucynacje, w których zwierzęta plotą bzdury, bydlęta klękają, pasterze śpiewają, a ludzie cuda, cuda opowiadają. I to tyle przedbiesiadnie. Nie obżerajcie się i pijcie umiarkowanie. PS, Uszka w zupie bo wigilia to czuwanie, a do tego potrzebne są uszy). TJT