Archive for 22 grudnia, 2008

235. Hej, Kolęda, Kolęda

22 grudnia 2008

Dzisiaj w Betlejem (bis)

Wesoła nowina,

Że panna czysta (bis)

Porodziła  syna…

Kolędy mają w sobie jakieś  psychodźwięki, bo ich śpiewanie burzy tamy nostalgii za utraconym dzieciństwem, za rodziną i za krajem, jeśli się mieszka od wielu lat w otoczce innych zwyczajów, innych kolęd. Anglicy śpiewają jakieś zakodowane teksty o dwunastu dniach Bożego Narodzenia (Xmas) i kuropatwie na gruszce albo o dobrym królu Wieńczysławie, który zobaczył biednego wieśniaka w śnieżycy, co przenosi nas chyba do Polski. Jedyną znaną mi kolędą tutaj była „Cicha Noc”, która jest międzynarodowa. Gdy byłem małym chłopakiem. słowa wiele kolęd śpiewanych przy choince zaciekawiały moje drzemiące instynkty lingwistyczno-filozoficzne.

Mędrcy świata, monarchowie” wzbudzali różne wątpliwości: czy w tym Betlejem nie było kołysek, że dziecię musiało leżyć w żłobie? Mój praktyczny rodzic sugerował, że może to była niecka, która po żydowsku nazywała się żłób. W Księdze Hioba żłób to „jasła” (stąd delikatniej zwana „jasełka”zamiast „żłobisko”), ale te są dość tajemniczo połączone z mitycznym jednorożcem, do którego tylko dziewica mogła się zbliżyć. Maria była Dziewica, ale czy przy jasłach stał ten dziwny zwierzak? Inne słowo w tej kolędzie „ni  berła nie dzierży” uporczywie zmieniałem na „ni berła ni dzieży” bo mi się lepiej rymowało z „a proroctwo jego zgonu już się w świecie szerzy”, bo nie mogło być szerży, tak? Inna kolęda, która uwielbiałem to „Dzisiaj w Betlejem” ,ale tu też miałem kłopoty z tym tłokiem aniołów, królów, pasterzy i bydląt wokół tych jaseł z sianemw ciasnej stajni czy oborze. Ten trudny chłopak, który śpiewał kolędy z czołem zmarszczonym w zamyśleniu nad tekstami, wciąż mieszka we mnie, ale dziś siedzi cicho. Kolędy pięknie śpiewane przez chór dorodnych dziewczyn i chłopaków ze Śląska. Miłego słuchania.