Archive for 15 grudnia, 2008

227. Rzut Obuwiem w Butnego Busza

15 grudnia 2008

Podobał mi się ten pomysł irakijskiego dziennikarza,, który pozbawił się starych i pewnie dziurawych kapci rzucając nimi w twarz  prezydenta Busha. Nie trafił, bo ten Teksańczyk ma szybkie reakcje na pociski i schował się dość szybko pod stół, podczas gdy jego gospodarz patrzył w niemym zdumieniu na tchórzliwe zachowanie lidera największej potęgi świata. Co prawda, Bushland to teraz potężnie zbankrutowana potęga i zanim ten nieudacznik zniknie ze sceny politycznej, sami Amerykanie mogą zacząć rzucać w niego butami i czym się da. Bush miał łut szczęścia, że w Iraku nie ma zimowego obuwia, bo np w Polsce bucior z podkówką i ćwiekami mógłby wyrządzić buźce Busha nieco więcej szkody niż arabskie sandałki. Małpowanie takich nagłośnionych wydarzeń jest nieuniknione i ochroniarze będą tutaj mieli niemały kłopot. Bo zmuszanie dziennikarzy do zdejmowania butów przed wejściem na konferencję prasową z prezydentem może spotkać się z bojkotem, buntem lub żądaniem zamiany butów na ciepłe ciżemki i papucie, co z kolei mogłoby doprowadzić do inwazji chińskiego obuwia i bankructwo polskich szewców. Nie wiemy, niestety, czy te irakijskie buty były z fabryki Bata, bo wtedy miałbym jeszcze lepszy tytuł: „rzut butem Baty w butę Busha”. Dziennikarki, zwłaszcza te bardziej agresywne, mogą być bardziej niebezpieczne w rzucaniu sztyletami czyli wysokimi obcasami. Bush miał odrobinę szczęścia, że ten rzut był męskim butem, a nie kobiecym wysokim obcasem. Zwłaszcza gdyby trafił go w japę. Kobiety mogą także rzucać torebkami, ale te są pewnie konfiskowane przy wejściu przed oblicze narażonych na takie ataki polityków. PS. Mam nadzieję, że Bush zwrócil te buty dziennikarzowi z autografem, a nie zabrał je jako memento pożegnalnej wizyty w Iraku. Chociaż kto go tam wie…