Nie zapomnij o mnie, gdy mnie tu nie będzie
Spójrz na niebo, a jeśli błękitu tam nie ma
Poszukaj niezabudek niebiesko nieśmiałych
To moje pamiętniki rozrzucone wszędzie.
Forget-me-not gdy w ten kwiat zmieniony
Odlecę, trzepocząc modrymi skrzydłami
Pożegnaj mnie łzami twych zielonych oczu
Nim wchłoną mnie gwiezdnie migoczące strony
Pensez a moi, bym nie uschnął w tęsknocie
Gdy poczuję niedosyt niebycia człowiekiem
Albo zmień się w motyla. Barwnie uskrzydlona
Będziesz piła mój nektar w godowym przylocie
Reklamy
Tagi: kwiaty, niezapominajka, poezja
19 czerwca 2013 o 14:44
ładne 🙂
19 czerwca 2013 o 21:10
Dziękuję i macham nieśmiało z uciechą.:-)
19 czerwca 2013 o 22:13
Smutny…ale piękny.
19 czerwca 2013 o 23:25
Ewo, dlaczego smutny? Bycie niezabudką lecącą do gwiazd to piękna podróż dla takiego odmieńca. Dzięki za komencik 🙂
19 czerwca 2013 o 23:27
Piękny i tęskny..
20 czerwca 2013 o 09:56
Dzień dobry i dziękuję za celne określenie 🙂
20 czerwca 2013 o 12:45
Smutny,ponieważ wywołał we mnie uczucie smutku a także refleksję o przemijaniu….:(
20 czerwca 2013 o 16:19
ewo, ta poeta nigdy nie wie, pisząc, jak czytelnik odbierze jego słowa. Masz rację, że jest w nim smutek, ktąrego nie dostrzegłem. Może mój wiek? może świadomość że młode lata nie wrócą…:)