Zgubiony w pokrętnych ścieżkach ucieczki starego roku, zapomniałem nakręcić mój antyczny zegar z kurantem. Gdy wstałem rano, pokazywał 8.05. To był pierwszy drobiazg do odnotowania na powitanie 2013. Boska proporcja? Ruch spiralny wielu zmian? Nie, bo wskazówki były nieruchome. Włączyłem komputer – odmówił posłuszeństwa i nie otworzył się. Hmm, dzień jest 8 (1,1,6). moja liczba jest 8, ale zegar-antyk (to ja) znieruchomiał na 8.5. Jestem komputerowym pół-analfabetą, ale instynkt szeptał, że to jest jakiś noworoczny test. Po wielu próbach z trzema rodzajami trybów awaryjnych, miałem dostęp do komputera, ale zniknął dźwięk, bo te tryby nie leczą wady i trzeba z nich wkońcu wyjść. No, i wreszcie udało mi się . spirala kręci się, zegar tyka, szafa gra. Lekcja: nowy rok będzie taki, jakim go ulepię własnymi rękami, myślą, wysiłkiem, wytrwałością i ufnością w pozytywny świat. Nie pytam co mi rok przyniesie, bo rok będzie taki jakim go sobie sam ulepię. Chiński rok Czarnego Węża Wody zaczyna się w niedzielę 10 lutego księżyc w nowiu. Jest to rok „małego smoka”, w którym wszystko może się zdarzyć. Właśnie miałem przedsmak takiego zdarzenia na polu cybernatyki. Niezłe harce na przedpolu wydarzeń – dla wprawy na dalsze potyczki.
2 stycznia 2013 o 16:14
Stefanie, też się czuję jak na jakimś przedpolu, jakim cudem okruch jawy może być okruchem spokoju, nie mam pojęcia, co jest z tym rokiem, który nawet jeszcze nie jest wężowym,
poza tym były dwie noce i dwa sny z cytatami, oba jakieś marmurowobiałe, a dopiero mi się przypomniało, że naprawdę po południu zostawiłam w blogu cytat..
nic nie rozumiem!!!!!
opisz dalsze potyczki, proszę:)
2 stycznia 2013 o 16:50
signe, dobry wieczór. W Twoim blogu Seneka =sen echa. To okruch przedpola.Wstałem późno, cały dzień śpiączka, właśnie obudziłem się po 3 godz drzemki i zieeewam. Chyba trfa stary rok Smoka, który jest śpiący. Nie ignorujmy „końca świata” i jakichś zmian w naszej świadomości. Czuj duch!:)